Odnoszę wrażenie, że
większość blogerek ślubnych (w tym ja) pisząc o nowościach i
trendach skupia się głównie na weselu, dosyć często całkowicie
zapominając o ceremonii zaślubin. Piszemy o ozdobach stołu,
winietkach, bukietach, kwiatowych ścianach i zielonych obręczach, a
miejscu tego najważniejszego przecież elementu poświęcamy
niestety bardzo niewiele czasu.
Z jednej strony nie ma
się co dziwić – w tradycyjnym polskim kościele nie można za
wiele zdziałać, a cały nastrój tego miejsca zbudowany jest na
drobnych (w skali budynku) akcentach, takich jak świeczniki,
pływające świece (jestem w nich zakochana!) czy bukiety.
Oczywiście, można również dodać mocniejsze elementy, takie jak
kontrastujący dywan. Myślę jednak, że każdy się ze mną zgodzi,
że dekoracja kościoła jest po prostu trudna.
Jeszcze trudniejsza
sytuacja pojawia się w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie nasze
dekoracje możemy ograniczyć tak naprawdę jedynie do bukietu na
stole urzędnika i własnej muzyki. Poruszam ten temat na bazie
własnych doświadczeń w USC we Wrocławiu, gdzie śluby odbywają
się co 15-20 minut.
Nie chciałabym narzucać
nikomu, że miejsce zaślubin musi być udekorowane. Nie jest to
żaden przymus ani obowiązek. Moim zdaniem warto skupić się na każdym elemencie tego wyjątkowego dnia i sprawić, aby każda jego chwila wyglądała tak, jak chcemy - to nasz dzień :)
Pomysłami na dekorację
kościoła podzielę się z Wami w kolejnym poście, bo dzisiaj
chciałabym się jednak skupić na ceremonii zaślubin w plenerze.
Jako fanka stylu rustykalnego (o tym, czym jest dla mnie rustykalne
wesele przeczytacie w moim poprzednim poście) jestem zwolenniczką
tego rozwiązania.
Dlaczego? Dzięki temu,
że sami wybieramy miejsce zaślubin możemy nadać im dużo bardziej
osobistego charakteru. Nie mówię tylko o dekoracjach, ale i o
klimacie – to od nas zależy, czy postawimy na las, pole czy polane
u zbocza góry. To my decydujemy, gdzie powiemy sakramentalne tak.
Możemy również przygotować miejsce ceremonii według własnego
pomysłu, często budując je od podstaw. Oczywiście nie zawsze jest
to możliwe (np. jeśli korzystamy z wybudowanej gdzieś wiaty lub
bierzemy ślub w budynku), jednak mimo wszystko mamy dużo większe
pole do popisu. I, co najważniejsze, taka ceremonia z pewnością
nabierze dużo intymniejszego charakteru – będziemy my i nasi
goście, bez gapiów i nieproszonych gości.
Zapraszam Was na krótki i jak zwykle mocno subiektywny przegląd najpiękniejszych pomysłów na ślub w plenerze :)
Zapraszam Was na krótki i jak zwykle mocno subiektywny przegląd najpiękniejszych pomysłów na ślub w plenerze :)
#1 Stodoła
Skoro rustykalove, to muszę zacząć od niekwestionowanego hitu, czyli stodół weselnych. Jest pięknie, prosto, uniwersalnie i z klimatem. Jednak stodoła to nie tylko miejsce zabaw, ale i samej ceremonii zaślubin. Dekoracje? Można postawić na sprawdzone trendy: żarówki, obręcze z naturalnych roślin i świeczek. Zwróćcie jednak uwagę na prawy górny róg - wesele i ślub w jednym. Praktycznie!
#2 Budynek
Jeśli
nie dysponujemy stodołą lub ten styl po prostu nam się nie podoba,
dobrym pomysłem jest wykorzystanie innych możliwości zagospodarowania miejsca ceremonii. Począwszy od prostej, pustej ściany, którą możemy ozdobić w
każdy możliwy sposób (prawy górny róg - przepiękna dekoracja!), na
której możemy coś przykleić/przywiesić/postawić obok po... ganek z
klimatem. Przyznam się, że bardzo spodobała mi się takie miejsce
ceremonii - ślub może się odbyć w domu któregoś z przyszłych małżonków,
miejscu wesela lub przykładowo napotkanym pięknym budynku. Takie miejsce
daje wiele możliwości aranżacji. Warto wspomnieć również o
balkonie/tarasie, na którym można postawić ściankę lub łuk.
#3 Drzewo
Płynnie przechodzimy do ślubów w plenerze. Dlaczego drzewo jako ołtarz to idealne rozwiązanie? Po pierwsze, jest definicją wielu istotnych dla zaślubin wartości. Stare drzewo symbolizuje stałość i doświadczenie. Jest również symbolem rodziny (nie bez powodu robimy przecież drzewo genealogiczne), jej bliskości i trwałości. A po trzecie jest cichym świadkiem historii, które wiele przeżyło, a jego bliska obecność wydaje się nadawać przyszłemu małżeństwu pewnej trwałości. W imię tradycji, natury i historii.
#4 Drzwi
Ich symboliki chyba nie trzeba nikomu specjalnie tłumaczyć - "nowy rozdział" jak mówią niektórzy 😊 Przechodząc przez nie lub przysięgając na ich tle podkreślamy doniosłość chwili i fakt, że od tego dnia definiujemy się jako nowy byt - rodzina. Otwarte drzwi na tle pięknego pejzażu nadają ceremonii romantyzmu i klimatu, a jeśli udekorujemy je delikatnymi kwiatami i dużymi świecami (dobrze wyglądają też wstążki) całość nabierze bajkowego klimatu. Ślub u drzwi to jedno z moich ulubionych rozwiązań!
#5 Łuk
Łuki ślubne to jeden z najpopularniejszych trendów pojawiających się przy ceremoniach utrzymanych w stylu rustykalnym. Jego zaletą jest przede wszystkim niepowtarzalny romantyczny charakter i urzekająca skromność, a przy tym łatwość montażu i demontażu. Łuk można zaprojektować według własnego pomysłu - idealnym budulcem będzie drewno (najlepiej niepoddane wcześniej obróbce) ale stelaż można również zrobić z metalu/drutu. Jako dekoracje wspaniale wyglądać będą kwiaty, ale również materiał czy wstążki.
#6 Utkany ołtarz
Te utkane cudeńka mogłabym umieścić w łukach lub ściankach, ale ten trend tak mi się spodobał, że musiałam umieścić go w osobnym podpunkcie. Wydziergane ołtarze to przepiękny element ślubu w plenerze (chociaż moim zdaniem równie dobrze wyglądałby na przykład na ceglanej albo szarej przecieranej ścianie). Można ozdobić je kwiatami, wstążki również będę prezentowały się pięknie.
Do "wydzierganek" dodałam również wiszącą ścianę z uplecionych roślin. Bardzo mi się podobała, a nie miałam gdzie jej wrzucić. Trzeba przyznać, że pięknie komponuje się ze świetlną girlandą ;)
źródło zdjęć: tumblr; weddingwonder oraz hallelujah wedding
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli zostawisz po sobie ślad będzie mi bardzo miło!