sobota, 25 sierpnia 2018

#14 DIY - skrzynka na album weselny


Cześć!
Na początku sierpnia moja koleżanka z pracy Marzenka wzięła ślub. Jej marzeniem od zawsze było zorganizowanie ceremonii w miejscu, które kocha najbardziej, czyli w przepięknych Bieszczadach. Po małych perturbacjach udało jej się spełnić marzenie i dzisiaj jest już sczęśliwą mężatką z kupą cudownych weselnych zdjęć w górskiej scenerii. 
Jako że zarówno sama ceremonia, jak i wesele odbyło się w przepięknym rustykalnym klimacie (bardzo dużo drewna, juta i polne kwiaty) zdecydowałam, że sam prezent również musi zostać utrzymany w tymże stylu. Zdecydowałam się na zakup przepięknego albumu na zdjęcia wykonanego przez Magdę z Papendekli, który następnie zapakowałam w ozdobioną przez siebie drewnianą skrzyneczkę. Dlaczego uznałam, że to dobry pomysł? Przede wszystkim dlatego, że ślub to przepiękna chwila i warto równie pięknie go upamiętnić. Album to bardzo bezpieczny, stosunkowo niedrogi, a do naprawdę uroczy prezent. Dla mnie najważniejszą jego częścią była jednak skrzyneczka, która w moim zamierzeniu miała stanowić miejsce nie tylko na album, ale również inne weselene "wspominki" - kwiatek z wianka lub bukietu, butnierkę czy muszkę. W internecie znalazłam kilka firm zajmujących się wykonywaniem takich skrzynek, jednak mój budżet być dość ograniczony. Zabrałam się więc do pracy!


Poniżej prezentuję Wam obiecany na instagramie tutorial z ozdobienia drewnianej skrzyneczki. Takim samym sposobem możecie również stworzyć pudełko na koperty czy obrączki.  Z góry przepraszam Was za jakość zdjęć, ale trudno je wykonać gdy macie całe ręce brudne od fabry. 
Do dzieła!

Czego potrzebujemy?
1. drewniana skrzyneczka - ja zamówiłam taką z allegro, razem z przesyłką wyszło około 30 zł. Tutaj znajdziecie link do aukcji;
2. lakierobejca - ja wykorzystałam taką, któą znalazłam w domu. Dobra lakierobejca to spory wydatek, dlatego zamiast kupować puszeczkę możecie zapytać w sklepie o próbniki kolorów - sa dużo tańsze, a wy nie potrzebujecie tak dużo produktu. Lakierobejca jest najlepszy rozwiązaniem, gdyż nie musimy dodatkowo zabezpieczać skrzynki lakierem, a dodatkowo mamy pięknie podkreślone słoje!
3. pędzel do lakierobejcy;
4. drobny papier ścierny;
5. malutki pędzelek (ja miałam pędzelek firmy Renesans 1006R w rozmiarze 3/0, a i tak obcięłam mu połowę włosów żeby był jeszcze mniejszy);
6. farbę akrylową;
7. szablon;
8. mocno natemperowany ołówek

Krok po kroku
 
Skrzyneczka, którą dostajmy jest głołego drewna. Jeśli checie, u producenta wspomnianego w linku kupicie również pomalowane już skrzynki lub z wykonanym grawerem. 
Malujemy więc pierwszą warstę lakierobejcy (zgodnie z instrukcją na opakowaniu) i czekamy do wyschniecia. Na tym etapue nie musimy martwić się o ewentualnie smugi czy inne niedociągnięcia. Czekamy do wyschnięcia (ja zostawiłam na całą noc).


Gdy pierwsza warstwa lakierobejcy już wyschnie, całość należy dobrze wyszlifować papierem ściernym. Ten krok umożliwi nam pozbycie się zbyt dużej ilości farby, wyrównanie struktury drewna i przygotowanie na drugie malowanie. 


Nakładamy drugą, cienką warstwę lakierobejcy. Pamietajcie, aby malować tylko w jedną stronę i uważajcie na ściekającą po bokach farbę (robi brzydkie zacieki). Tutaj radzę sie przyłożyć, bo to ostateczne malowanie!
Zostawiacie skrzyneczkę do wyschnięcia (ja zostawiłam na około 6 godzin).


Teraz, kiedy mamy już pięknie pomalowane i zabezpieczone drewno przygotowyjemy się do wykonania napisu. Na samym początku potrzebujemy szablon. Ja chciałam zrobić na froncie skrzynki imiona nowożeńców, datę ślubu i toczyć to kwiatowym kółkiem. W wyszukiwarkę wpisałam hasło "floral circle" i w programie PhotoFiltre Studio X (jeśli macie nowsze/lepsze to tym lepiej) dodałam potrzebny tekst. Pamiętajcie, że szablon nie musi być idealny, bo i tak bedziemy przenosić go na drewno. Fajnie poszukać też ciekawej czcionki - do tego polecam Wam stronę dafont.com.
Mój wzór ostatecznie wyglądał tak:


Po wydkurowaniu i wycięciu szablonu wymierz miejsce, w którym chcesz umieścić napis. Cieńszy papier do drukarki będzie dużo lepszym wyborem, bo łatwiej będzie przenosić Tobie napis na drewno. 
Teraz najtrudniejszy krok - ostro zakończonym ołówkiem musisz delikatnie "przedrapywać" wzór na drewno. Jest to dosyć trudne, jednak z czasem będzie szło coraz łatwiej. Po przerysowaniu popraw ołówkiem wzór.


Teraz ostatni krok, czyli pokrycie wydrapanego napisu farbą. Ja wybrałam białą farbę marki Renesans (polecam, bo bardzo fajnie kryje). Następnie krótkimi ruchami dwukrotnie pokryłam przeniesiony na drewno wzór. Pozostawiłam do wyschnięcia.

Tak prezentuje się skończona skrzynka:

Oczywiście możecie wybrać inny sposób stworzenia napisu, np. przy pomocy papieru transerowego lub wykonać grawer. Ja doszłam do wniosku, że własnoręcznie wykonane prezenty są najbardziej wartościowe, a niedociągnięcia w tym przypadku to wartość dodana :) 

Gotowa skrzynka pięknie komponowała się z albumem (te albumy są takie piękne że napewno zamówię je jeszcze nie raz!). Obdarowanej prezent bardzo się spodobał.

Jeśli lubicie robić takie rzeczy same lub po prostu macie ograniczony budżet na wesele, podaną przeze mnie technikę możecie wykorzystać również przy wykonywaniu pudełek na koperty, tablic powitalnych czy drogowskazów. Pozwoli Wam to zaoszczędzić sporo pieniędzy, a przy tym pozwoli się zrelaksować.

A Wy? Cieszyłybyście się z takiego prezentu? :)

środa, 8 sierpnia 2018

#13 "Powiedz cześć" czyli jak przywitać gości na weselu

Witajcie Kochani!
Wiem, że bardzo dawno mnie nie było, ale natłok obowiązków i nowe projekty nieco za bardzo mnie przygniotły. Obiecuję, że teraz częściej będę się tutaj pojawiać. Tak czy inaczej niezmiennie zapraszam Was na ślubnego instagrama, gdzie jestem dużodużo częściej. A znajdziecie go TU!

Dzisiaj przychodzę do Was z pomysłami na ciekawe gadżety powitalne na weselu. Niektórym może to wydawać się dziwne, bo przecież zaprosiliśmy najbliższe nam osoby (teoretycznie) i przecież nikt sie nie obrazi. ALE! W natłoku przedślubnych przygotowań, obowiązków i nieprzewidzianych zdarzeń nie znajdziecie czasu na przywitanie się z każdym z gości jeśli robicie większe wesele, zapewniam Was. I właśnie dlatego pewnym subtytutem docenienia obecności Waszych gości na weselu powinno być małe powitanie w formie... no właśnie, jak to zrobić?

Zanim jednak w pocie czoła przystąpisz do przygotowywania tablicy powitalnej pamiętaj, że to tak naprawdę pierwsza dekoracja, jaką zobaczą Twoi gości. Jeśli jesteście ze mną dłużej to wiecie, że dla mnie najważniejszym poza robieniem efektu "wow" za stosunkowo niewielkie pieniądze jest zapewnianie pięknych wspomnień Waszym gościom. Dlatego właśnie to powitalne "coś" powinno zarówno spełniać swoją podstawowa rolę, jak i w pełni oddawać klimat Waszego wesela. Wiadomo, pierwsze wrażenie bardzo trudno zmienić.

Przygotowałam dla Was kilka pomysłów na taką powitalną dekorację. Myślę, że znajdziecie coś dla siebie. Zapraszam niżej!

#1 Tablica powitalna

Taką kupicie w Mulberry Market Designs
Klasyk sam w sobie, a zarazem najprostsza forma powitania gości. Stały bywalec niemal wszystkich wesel. Dlaczego? Bo możecie umieścić na niej co tylko chcecie, przystroić jak Wam sie żywnie podoba i, co wcale nie mniej istotne, piekielnie dobrze wychodzi na zdjęciach! :)
Najczęściej możecie spotkać się z tablicami drewnianymi lub z materiałów sztucznych, czasem też z grubszego kartonu czy coraz częściej z przezroczystej plexi (HIT!). 
Na co zrówić uwagę? Dobrze, aby tablica była wykonan z odpornego na warunki atmosferyczne materiału, gdyż zazwyczaj znajdować się będzie przed/na wejściu do sali weselnej. Każdy zamawia pogodę na wesele, ale różnie to przecież bywa. 



#2 Drogowskazy


Drogowskazy na polskich weselach też znajdziemy już od pewnego czasu, ale raczej jako wskazówki gdzie pójść na siku a gdzie odbywa się ceremonia. Na potrzeby dzisiejszego postu potraktuje je jednak jak przywitanie, gdyż również można na nich skrobnąć kilka miłych słów. Co je wyróżnia? Zdecydowanie łatwość ich wykonania w domu oraz niskie koszty wykonania (ot kilka desek, piła, kilka gwoździ i farba. No i łopata, żeby wkopać). Można też znaleźć gotowe w internecie albo wykorzystać popularne palety (tylko dobrze je ozdóbcie, bo inaczej nie wyglądają za dobrze). 


#3 Dwa w jednym

Dla niektórych robienie osobnego miejsca poświęconemu małemu "cześć, fajnie że jesteście!" może się wydawać marnotractwem miejsca lub traktuje to jako nieistotny element. Wtedy radzę połączyć go z innym, ważniejszym punktem wesela. Może to być plan stołów, księga gości czy harmonogram wesela. Mniej miejsca, mniej pracy, mniej pieniędzy, a też może być pięknie!



To tyle jeśli chodzi o nasze podgrupy. Poniżej przygotowałam jeszcze kilka fajnych pomysłów, które podczas poszukiwań materiałów do tego wpisu wpadły mi w oko, a nie zmieściły sie wyżej.


To tyle na dzisiaj! Mam nadzieję, że post się Wam spodobał :) Zdjęcia jak zwykle pochodzą z Pinteresta, po kliknięciu na nie odnajdziecie źródło.

Trzymajcie sie ciepło i korzystajcie z wakacji! <3